poniedziałek, 20 lipca 2015

ulica Kazimierza Wielkiego (między Ruską, a Krupniczą).

Z Ruskiej najprostsza droga prowadzi do Rynku. Wystarczy kilka minut by móc cieszyć się widokiem Ratusza, pręgierza, kamienic i wielu innych atrakcji tego miejsca.
Wbrew oczywistym wyborom, warto jednak ominąć na razie Rynek i skręcić w prawo w ulicę Kazimierza Wielkiego.  



Napis na kinie "Nowe Horyzonty" przypomina o tytule ESK 2016. Jeszcze kilka lat temu mieściło się tutaj multikino "Helios", zaś repertuar nie odbiegał od tego wyświetlanego w innych kinach Wrocławia. 




Teraz jest to kino artystyczne, z ambicjami, miejsce corocznego festiwalu filmowego noszącego nazwę identyczną jak ten obiekt. 
























Na rogu ulic Kazimierza Wielkiego i św. Antoniego przykuwa wzrok wysoki budynek, który kojarzy mi się z ...klockami Lego, resorakami Matchbox oraz historyjkami z gum Kaczor Donald. 
Tutaj w latach 80-tych mieścił się bowiem sklep "PEWEX-u" czyli Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego oferujący towary niedostępne w polskich sklepach. 

Pamiętam radość, gdy z kilkoma dolarami (a ściślej bonami towarowymi PKO) z wypiekami na twarzy kupowałem wspomniane zabawki i słodycze. 





Po drugiej stronie ulicy mieści się charakterystyczny budynek z czerwonej cegły. Przed wojną zaspokajał on potrzeby finansowe mieszkańców (Miejska Kasa Oszczędności), obecnie  mieści się tutaj Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego, a może raczej "nieruchomość 
gruntowa zabudowana", ponieważ władze uczelni próbują - jak na razie bezskutecznie - pozbyć się tej własności. 





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz