Z Ruskiej najprostsza droga prowadzi do Rynku. Wystarczy kilka minut by móc cieszyć się widokiem Ratusza, pręgierza, kamienic i wielu innych atrakcji tego miejsca.
Wbrew oczywistym wyborom, warto jednak ominąć na razie Rynek i skręcić w prawo w ulicę Kazimierza Wielkiego.
Napis na kinie "Nowe Horyzonty" przypomina o tytule ESK 2016. Jeszcze kilka lat temu mieściło się tutaj multikino "Helios", zaś repertuar nie odbiegał od tego wyświetlanego w innych kinach Wrocławia.
Teraz jest to kino artystyczne, z ambicjami, miejsce corocznego festiwalu filmowego noszącego nazwę identyczną jak ten obiekt.
Na rogu ulic Kazimierza Wielkiego i św. Antoniego przykuwa wzrok wysoki budynek, który kojarzy mi się z ...klockami Lego, resorakami Matchbox oraz historyjkami z gum Kaczor Donald.
Tutaj w latach 80-tych mieścił się bowiem sklep "PEWEX-u" czyli Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego oferujący towary niedostępne w polskich sklepach.
Pamiętam radość, gdy z kilkoma dolarami (a ściślej bonami towarowymi PKO) z wypiekami na twarzy kupowałem wspomniane zabawki i słodycze.
Po drugiej stronie ulicy mieści się charakterystyczny budynek z czerwonej cegły. Przed wojną zaspokajał on potrzeby finansowe mieszkańców (Miejska Kasa Oszczędności), obecnie mieści się tutaj Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego, a może raczej "nieruchomość
gruntowa zabudowana", ponieważ władze uczelni próbują - jak na razie bezskutecznie - pozbyć się tej własności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz