poniedziałek, 13 lipca 2015

W stronę mostów Mieszczańskich

Kieruję swe kroki ulicą S. Dubois w kierunku mostów Mieszczańskich. Widoczny w oddali po lewej stronie budynek to gmach d. Komitetu Wojewódzkiego PZPR.

"Gazeta Robotnicza" (nr 12 z dnia 29 grudnia 1948 r.) tak opisywała początki siedziby partii we Wrocławiu:
"Siedziba KW PZPR będzie nie tylko obszerna ale nowoczesna i wygodna. Filary wykładane piaskowcem, szlachetne wyprawy ścian, położenie nad wysokim brzegiem Odry - składać się będą na reprezentacyjny wygląd pomieszczenia wojewódzkich władz PZPR". 




Oczywiście, jak podawała propaganda, szybka budowa nie byłaby możliwa bez współzawodnictwa pracy, które według zapewnień robotników przynosiło podwójne korzyści czyli "podwajamy normę pracy i podwajamy swoje zarobki".

Nie wspominając o szklarzach, którzy przy pracach w powstającej siedzibie partii wyrabiali 393 % normy...

Dzisiaj w XXI w. brzmi to absurdalnie i niewiarygodnie, jednak takie poświęcenie robotników było w powojennym Wrocławiu pożądane i doceniane zwłaszcza w ówczesnych mediach...


Do gmachu d. budynku partii dochodzi ulica W.Cybulskiego. Kojarzy mi się ona jednoznacznie - z lodami, które w smaku mogły konkurować jedynie z tym na ul. Komandorskiej. W obu miejscach ustawiały się ogromne kolejki. Najbardziej smakowały gałki truskawkowe, zaś wybór wiązał się z promocją w postaci dodatkowej gałki gratis. Lodziarnia przetrwała ciężkie czasy i wciąż zaprasza do odwiedzin. A smak lodów? No cóż, to tylko kwestia gustu...

Po krótkim spacerze docieram do mostów Mieszczańskich. Stary ponad stuletni most (d.Wilhelmsbrücke) służy obecnie do przeprawy pieszej lub rowerowej. Kilkanaście lat temu ruch kołowy przeniósł się bowiem na drugi, położony w sąsiedztwie większy i nowocześniejszy most.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz